MAGDA STECZKOWSKA

Piosenkarka, autorka tekstów, podróżniczka. Pochodzi z muzycznej rodziny, w której każdy gra lub śpiewa, więc talent i wrażliwość ma we krwi. Na scenie występuje od lat, jej głos często rozbrzmiewał w radiu, na scenach i płytach, ale dziś najważniejsza scena to dom — ten rodzinny, pełen śmiechu i wspólnych chwil. Z mężem Piotrem Królikiem poznała się dzięki muzyce, a teraz razem wychowują trzy córki, z którymi uwielbiają odkrywać świat i celebrować codzienność — zwłaszcza poranki. Rodzinne śniadania to dla Magdy więcej niż posiłek — to moment zatrzymania się, rozmowy, bliskości. W Klubie Śniadaniowym Kobiet Almette dzieli się tym, co dla niej najcenniejsze: czasem razem.

RODZINNE ŚNIADANIE PEŁNE EMOCJI

Hej, hej, tu David! Tym razem poranek zacząłem z wyjątkową ekipą: Magda, Piotr oraz ich energiczne córki — Zosia i Antonina — zaprosili mnie do swojego świata. Były żarty, rodzinne przekomarzanie się i wspólne gotowanie na tarasie z widokiem na jezioro.

Na stole wylądowały tosty z grillowanymi szparagami, gremolatą z bobu i puszystym serkiem Almette jogurtowym. Dużo ziół, cytryna, świeżość i… tempo, które nie zwalnia ani na chwilę. Tak właśnie wygląda rodzinne śniadanie z Almette — nie tylko pyszne, ale przede wszystkim wspólne i pełne miłości.

Magda mówi, że u nich w domu śniadanie to rytuał. Ja dodam — spektakl pełen dobrej energii. I muszę przyznać: zostałem fanem tego zespołu!

RODZINNIE, PYSZNIE, AKTYWNIE

W TEJ RODZINCE WSZYSTKO GRA

Rodzinny spacer przez las miał być spokojnym początkiem dnia — trochę ruchu, trochę śmiechu, w tle szum liści i ptasie śpiewy. Magda, Piotr, Zosia i Antonina kierowali się w stronę wieży widokowej Szpilówka, nie spodziewając się, że czeka tam na nich niespodzianka. A właściwie… dwie.

Pod wieżą, czekali już David — z uśmiechem i obietnicą pysznego rodzinnego śniadania w sercu natury — oraz Natalia Maszkowska, podróżniczka, pasjonatka dobrego jedzenia, twórczyni internetowa… i przyjaciółka rodziny. Atmosfera od razu stała się jeszcze bardziej rodzinna!

Po krótkim przywitaniu wszyscy wspięli się razem na wieżę. W nagrodę — panorama 360 stopni, cisza i… chmury. Te same, które można oglądać godzinami, dopowiadając im historie. Natalia z miejsca wciągnęła się w rodzinną zabawę: „Tam! To chyba plecak podróżnika!” — śmiała się. Magda widziała smoka, Antonina misia, a David… chałkę. Możliwe, że z Almette…

Po zejściu z wieży przyszedł czas na śniadanie pod chmurką — klasyk w wersji Almette: puszysty serek jogurtowy, świeże owoce, kawa w termosie i wspólny stół w otoczeniu zieleni. David przygotował danie, które aż się prosiło, by dzielić się nim z innymi — chałka z owocami i puszystym serkiem jogurtowym Almette była jak stworzona na taki piknikowy poranek. Natalia, która kiedyś gotowała w popularnym kulinarnym show, tym razem mogła wreszcie rozsmakować się w tym, co najważniejsze — obecności bliskich.

A tam gdzie rodzinna drużyna, jedzenie i energia, musiała być dobra zabawa — czyli wyścig po jeziorze rowerami wodnymi. Ależ było śmiechu!

Po wyścigu przyszedł moment wyciszenia. Cała rodzina odpoczywała, delektując się chwilą. Zosia i Antonina rozłożyły się wygodnie, Magda zaczęła cicho nucić znaną wszystkim melodię Almette. Piotr podchwycił rytm, dziewczynki dołączyły z własną wokalizą. Nagle ta chwila zamieniła się w spontaniczny, rodzinny koncert — bez sceny, bez publiczności, ale z pełnią emocji.

Bo w tej rodzinie wszystko gra. Zwłaszcza gdy są razem.

W SAM RAZ NA RODZINNY STÓŁ

Bądź z nami blisko tam, gdzie tego chcesz