Almette

Warmia pachnąca ziołami

W krainie ziół

Witamy w pięknych i sielskich Bredynkach, małej warmińskiej wiosce, do której aż z Dolnego Śląska przeprowadzili się pani Anetta i pan Jarek. Jak sami mówią, powód był oczywisty: bliskość natury, dzikie zwierzęta, czyste powietrze, lasy, grzyby, a przede wszystkim obfitość ziół. Jak ja to rozumiem! Zdrowe, świeże i przepyszne zioła to coś, co uwielbiam. Jak wiecie, dodaję ich do prawie wszystkich moich dań. A w Bredynkach miałem okazję się przekonać, że można je wykorzystywać nie tylko w celach kulinarnych. Zioła idealnie nadają się do tworzenia kosmetyków. W okolicy rośnie ich bardzo dużo. Takie miejsce dla pani Anetty, z wykształcenia kosmetyczki, to po prostu raj! Bez ograniczeń można czerpać z ekologicznie czystych, naturalnych składników. Nic więc dziwnego, że właśnie tu powstał pomysł na biznes, który jest również pasją pani Anetty i pana Jarka.

Kosmetyki doskonałe, bo naturalne

Takie są właśnie kosmetyki Z Wioski na Warmii, ekologiczne, ręcznie wytwarzane, których składniki… rosną w ogrodzie, na łące i w pobliskim lesie! Nic, tylko czerpać z bogactwa natury! Czy może być coś wspanialszego? A co najważniejsze na terenach wolnych od sztucznych nawozów i oprysków. Pani Anetta przyznaje, że zioła od zawsze były jej pasją, ale dopiero przeprowadzka na Warmię pozwoliła jej rozwinąć w pełni swoje zainteresowania. Zbiera znane sobie zioła i odkrywa wciąż nowe, następnie je suszy lub maceruje. Tworzy z nich kosmetyki w pełni naturalne, często lecznicze i kojące dla skóry. Ale ja, oczywiście mam tylko jedno skojarzenie z ziołami… kulinarne, więc z niecierpliwością czekałem, aż wszyscy zgłodniejemy! Zaopatrzony w przepyszny serek Almette i pozostałe składniki, w tym oczywiście lokalne zioła, zaprosiłem naszych gospodarzy i gości do wspólnego gotowania.

Natura na talerzu

Prosto, szybko i smacznie

… dokładnie tak podsumowała nasze wspólne gotowanie pani Anetta. I o to właśnie chodzi, żeby zjeść smaczne, nie spędzając zbyt wielu godzin w kuchni! Tagliatelle z kurczakiem w przepysznym sosie z serka Almette z pomidorami, to właśnie takie danie. Robi się je szybko i zawsze wychodzi! Można do niego dodać dowolne zioła, szpinak, jarmuż, a nawet zielone szparagi. Ale tajemnicą sukcesu jest serek Almette, który swoim pysznym, pomidorowym smakiem idealnie łączy wszystkie składniki. Palce lizać, talerz lizać, widelec lizać… Mniam! To jednak nie wszystkie przysmaki, jakie wylądowały na naszym drewnianym, wiejskim stole. Dwie wyjątkowe przekąski pomogły mi zrobić równie wyjątkowe dziewczyny, Kasia Kędzierska https://simplicite.pl i Dorota Kamińska https://www.dorotakaminska.pl

Przysmaki z ziołami

Muszę przyznać, że nie było mi łatwo swoim pomysłem na danie zrobić na Kasi i Dorocie takiego wrażenia, jakie wywarło na nich przygotowywanie z Anettą kosmetyków z ziół zebranych wcześniej samodzielnie na łące. Ale udało się! Wykorzystałem do tego mój „tajemniczy” składnik, serek Almette z pomidorami! Smakuje pysznie nie tylko na kanapkach, dodawany do różnych dań ma moc! A do tego przyniesione z pięknego spaceru po okolicznych łąkach smakowite listki, a nawet młode pędy świerku i kwiatki dzikiej marchewki. Już się pewnie domyślacie czym z Kasią nafaszerowaliśmy roladki z bakłażana. Natomiast Dorotę udało mi się zaskoczyć wyjątkowym smakiem guacamole, do którego dodaliśmy łyżkę serka Almette z pomidorami. Do tego dekoracja z czerwonej cebulki, koktajlowych pomidorków, ziół i kwiatków. Coś pięknego. I oczywiście smacznego! SMACZNEGO!

Przepisy zainspirowane podróżą

Ptaki potrzebują łąk

Skład ptasiej diety to w dużej mierze owady. Stanowią one bazę pokarmową dla wielu gatunków ptaków. Dlatego kwiatowe łąki, ze swym bogactwem roślin, które przyciągają różne owady, są dla ptaków „stołem obfitości”. I to jest kolejny powód do zakładania łąk. Nie można zapominać bowiem, że ptaki są sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami wielu roślin uprawnych. Jeśli zadbamy o ptaki, stworzymy im sprzyjające warunki do założenia siedlisk i gniazd w okolicy pól i ogrodów, zdziwimy się jak skutecznie mogą nam pomóc w walce ze szkodnikami. Dla przykładu: tylko jedna sikorka bogatka w ciągu dnia zjada tyle owadów, larw i poczwarek ile sama waży! A wiedząc, że ptaki chętnie osiedlają się w miejscach, gdzie mogą liczyć na bezpieczne schronienie, postanowiliśmy im w tym pomóc!

Budujemy budki dla ptaków

To będzie historia o tym, jak stałem się stolarzem, budowniczym budek dla ptaków, a moim mistrzem i nauczycielem został Maciek z Fundacji Łąka, który, jak się okazuje, potrafi wszystko! No może oprócz gotowania :-). Do budowania budek wykorzystaliśmy drewno. Ważne, żeby to był materiał naturalny, ponieważ wielu ptakom drewniane budki zastępują dziuple, a tych jest niestety coraz mniej, bo coraz mniej jest starych drzew w naszych parkach i lasach. Dowiedziałem się również, że budka budce nierówna, bo jej kształt, rozmiar i wielkość otworu wlotowego musimy dobrać do konkretnego gatunku ptaków, które mają w niej zamieszkać. A, i jeszcze jedno. Budki powinny być też zamontowane na takiej wysokości, żeby drapieżniki (np. koty, kuny, lisy) nie miały do nich dostępu. Dobrze, że umiem skakać po drzewach!

Już wkrótce
w tym miejscu następny odcinek!

Zamknij

Bądź z nami blisko tam, gdzie tego chcesz: