Olga nie szufladkuje się w trendach kulinarnych. Ucieszyła się, gdy okazało się, że będziemy wykorzystywali serek Almette w sposób nieoczywisty, że odkryjemy jego nieznany dla wielu potencjał.
Jak się ucieszyła? Pisnęła, klasnęła w dłonie i podskoczyła? Nie, niestety. Solidnie walnęła mnie po plecach i powiedziała: – Suuuper!